Podaruj biżuterię z detalami - Opowieść o krzyżu z wyspy Iona

Osobiste podejście do projektowania biżuterii na zamówienie

Kiedy J wyobrażał sobie przyszłe urodziny swojej żony, chciał stworzyć prezent, który będzie współbrzmiał z wieloma aspektami wspólnego życia jego i jego żony. Ale przede wszystkim jej pasji. C jest księdzem episkopalnym i jest głęboko religijny. Jednym z miejsc, które odwiedzili w przeszłości, była wyspa Iona na szkockich Hebrydach.

Wyspa Iona ma dla nich obojga szczególne znaczenie - to miejsce, do którego udali się prawie dziesięć lat temu, aby odbyć rekolekcje i odrodzić się. Wyspa Iona ma również głębokie znaczenie duchowe jako ważne święte miejsce.

W tym poście opowiem o tym, jak powstawał Krzyż z Wyspy Iona i jak wybieraliśmy motywy, które chcieliśmy uhonorować w projekcie. Odpowiem również na pytania dotyczące tworzenia wyjątkowej biżuterii dla kogoś, kogo kochasz.

Wierzę, że każdy z nas ma w sobie projektanta

Aby stworzyć wyjątkowy i znaczący projekt na zamówienie, bardzo pomagają mi historie i wkład moich klientów.

W tworzeniu takich dzieł jak Krzyż z Wyspy Iona, to właśnie ten unikalny punkt widzenia i wkład kogoś takiego jak J. sprawia, że to co tworzymy staje się magicznym dziełem, które wywołuje emocjonalną reakcję.

Jak wydobyć te szczegóły?

J i ja przeszliśmy przez około dziewięć iteracji rysunków i majstrowania przy modelach woskowych, aby uzyskać właściwy efekt. Użyłem

biżuteria

Pinterest, aby uchwycić różne obrazy, które mogłyby być inspiracją dla różnych elementów na krzyżu C.

Wspólnie z J. omawialiśmy, które obrazy zawierają elementy, które można dodać do krzyża.

J wysłał mi również zdjęcia z ich ostatniej podróży na wyspę, które były bardzo cenne. Stwierdziłem, że zdjęcia z internetu nie są tak szczegółowe i nie sięgają tak daleko, jakbym tego potrzebował. Jego zdjęcia wypełniły kilka bardzo ważnych dla mnie pustych miejsc. Kiedy już zebrałam główne inspiracje, stworzyłam dokument w programie Paint, kolaż wszystkich naszych wybranych inspiracji.

Jak przeszłaś od przypadkowych szczegółów do uporządkowanego pomysłu na układ?

Kiedy szczegóły w dokumencie Paint zostały zaakceptowane, narysowałam serię zdjęć całego krzyża z każdym elementem na swoim miejscu.

Dzięki sugestii J'a zmieniłem rozmieszczenie niektórych obrazów i dodałem celtyckie fale i chmury, aby uzyskać wrażenie przepływu, które inspiruje otwarta przestrzeń wyspy. Jeden z wybranych elementów okazał się zbyt trudny do umieszczenia na dostępnej przestrzeni, więc wybraliśmy inny obraz, który mu się spodobał i wtedy dzieło naprawdę stało się częścią całości.

Jak się spotykaliście, aby omówić szczegóły i udoskonalenia?

Używaliśmy poczty elektronicznej i rozmów telefonicznych do omawiania małych zmian i dopracowywania szczegółów. Ten proces mógł być przeprowadzony na odległość. Mimo to bardzo ceniłem sobie możliwość spotkania twarzą w twarz, gdybym tego potrzebował.

Jak długo trwało wykonanie tego projektu?

Zazwyczaj mówię moim klientom, że stworzenie indywidualnej kreacji zajmie 4-6 tygodni, ale wiedziałam, że w tym przypadku będzie inaczej. Powiedziałam "Chciałabym mieć 90 dni na ten projekt". Szczęśliwie J powiedział "Masz cztery lub pięć miesięcy. Nie martw się, nie spiesz się, abyśmy mogli uzyskać to po prostu idealne".

Brak stresu czasowego ułatwił nam sprawę, gdy musieliśmy przemyśleć ten jeden ostatni, niedziałający, przyklejony detal. Łuk pozostawiony przez klasztor setki lat temu z widokiem na ocean był ostatnim detalem, którego użyliśmy. Myślę, że to był mój ulubiony. Gdybyśmy się spieszyli, nigdy by się nie znalazł.

Co to wszystko naprawdę tworzy?

Kiedy skończyłam ten projekt, długo na niego patrzyłam. Był on dla mnie bardzo znaczący z powodu czasu i kreatywności, które w niego włożyłam.

Świadomość, że był to prezent miłości od szczęśliwie żonatego mężczyzny dla jego żony, sprawiła, że był on dla mnie jeszcze bardziej znaczący.

Że wziął czas, aby zaplanować podróż z powrotem na wyspę, aby dać go do niej na jej urodziny po ich wielu lat temu podróż do tej samej wyspy uchwycił moją wyobraźnię.

Potem był czas pomiędzy tym, kiedy mu go dostarczyłem, a tym, kiedy on go jej dał. To były prawdopodobnie dwa miesiące, ale czułem się jakby to był rok. Bardzo chciałem zobaczyć, czy spodoba się jej krzyż z wyspy Iona.

Czytaj dalej na: https://siudeknew.pl/